Zastanawiam się, czy większość z Was myśli, że jedyną kreskówką o chomikach jest nieśmiertelny Hamtaro...? ;) Otóż dla tych, którzy są nieświadomi oświadczam: Hamtaro to nie jedyne anime o chomikach :D I już na początku ostrzegam przed wieloma screenami. Pomimo długiego posta przeczytajcie do końca.
OPENING

Ebichu Minds the House
Gatunek: parodia, komedia
Rok wydania: 1999
Odcinki: 24 (ok 9 min)
Rodzaj: serial TV
Studio: GAINAX
Ktoś może słyszał o Ebichu...?
Ebichu to młoda chomiczka syryjska o dzikim ubarwieniu, uzależniona od sera Camembert i lodów. Mianuje się chomikiem gospodarczym: robi zakupy, gotuje, sprząta, pierze, a wszystko to w imię bezgranicznej miłości do swojej właścicielki - 25-letniej, typowej OL (Office-Lady, sekretarka). Ebichu nie tylko zajmuje się domem podczas jej niobecności, ale stara się pomóc jej w rozwiązywaniu miłosnych problemów w domu i poza nim, jednocześnie szczerze nie cierpiąc jej chłopaka, którego nazywa bezużytecznym głupkiem, Kaishounachim.
Mimo że stara się jak może, często Pani nie docenia starań małej Ebichu, i ta, po solidnym kopniaku, ląduje z piętrowym guzem w kałuży krwi w kącie pokoju.

Właścicielka Ebichu na co dzień nie promieniuje szczęściem. Jej chłopak, Kaishounachi (dosłownie: bezużyteczny), oszukuje ją, wykorzystuje na różne sposoby, i zdradza z kim popadnie. Nijak ma się do marzeń OL, która z racji swojego wieku, dawno powinna wyjść za mąż (wiek ok. 20 lat to, wg Japończyków, najodpowiedniejszy czas dla dziewczyny, by wziąć ślub. OL ma już 25 lat...).

W anime pojawia się również kolega Kaishounachiego, Maa-kun, którego Ebichu poznaje na partyjce mahjonga. Żywi on dość nietypowe uczucie do chomiczki, wyobrażając ją sobie w wielu dwuznacznych sytuacjach. Jako jedyny ze wszystkich głównych bohaterów okazuje więlką sympatię Ebichu, ciągle mówiąc, że jest kawaiii ;***

Samo anime postało na podstawie mangi o tym samym tytule. Seria składa się z 24 odcinków trwających po niecałe 10 minut. Anime było emitowane w wieczornym paśmie dla dorosłych Ai no Awa Awa Awaa, a to znaczy że nie jest przeznaczone dla dzieci, ze względu na dwuznaczne skojarzenia i dość osobliwą, brutalną relację chomika ze swoją panią. Odcinki składają się z kilku krótkich, najczęściej niepowiązanych ze sobą scenek. Wymowność i humor całego anime można dostrzec tym bardziej, że jest rysowane bardzo prostą i zwyczajną kreską. Grafika nie poraża ogromną ilością szczegółów, cieni, jest wręcz płaska, jednak dzięki takiemu zabiegowi można skupić się na piętrowości gagów.

To, co sprawia, że Ebichu jest tak klimatyczne, to oprawa dźwiękowa. Ścieżka jest zabawna, znakomicie dobrana do konkretnych scen; zabawny opening i ending tworzą niezobowiązującą oprawę sprawiając, że każdy odcinek ogląda się swobodnie. Bardzo trafnie dobrane są głosy seiyu, osób dubbingujących postaci. Słysząc głos chomiczki wciąż w głowie świeciła mi się lampka, że skądś go znam! Jednak dopiero po kilku odcinkach dotarło do mnie, że Ebichu mówi głosem fantastycznej Mitsuishi Kotono, która głosem stworzyła TĘ Tsukino Usagi z Czarodziejki z Książyca. To właśnie dzięki Mitsiushi powstało anime Ebichu. Natomiast za właścicielkę chomika z kolei podkłada głos Tomizawa Michie mówiąca w Czarodziejce za Hino Rei, Czarodziejkę z Marsa. Jaki ten świat seiyu jest mały... ;)

Ebichu to anime nie dla każdego. W pewnym sensie mieści się ono w kategorii ecchi, jest to komedia erotyczna, nieprzeznaczona dla młodszych widzów, którzy nawet mogą jej nie zrozumieć. Lepiej, żeby rodzice nikogo nie nakryli podczas oglądania. Ja mam już dowód osobisty od jakiegoś czasu, dlatego dla mnie jest to genialna komedia, do której co jakiś czas wracam, przy której uśmiałam się do łez. Warto również wspomnieć, że Ebichu powstało w roku 1999, rok wcześniej, niż Hamtaro. Tak więc nie można powiedzieć, że Ebichu to plagiat czy pastisz; być może jest to pierwotna wersja Hamtaro (2000), ponieważ oba tytułowe chomiki są łudząco podobne, przynajmniej z wyglądu ;) Ale powiedzcie sami - czyż nie wygląda słodko? ^_^
Hahah, mi się bardzo podoba ^^ chętnie bym
OdpowiedzUsuńsobie obejrzała .. :P Notkę przeczytałam, lubię
takie długie, jesli są ciekawe, a ta owszem, była :D Pozdrawiam! *ratteria.blog.onet.pl*
ps: tak, przprowadziłam się z ratties ;)
Notka bardzo ciekawa. Ja osobiście nie znoszę Anime ani wogle japońskich rzeczy. Pzdr ;* [lovely-hamster]
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notka.
OdpowiedzUsuńPzdr.*. [Chomiczek-Tosia]
Szczerze? Nie mam siły przeczytać do końca. xD O tym Ebichu to częściowo coś tam wiem.. Fajnie, że ostatnio wymyślasz takie oryginalne tematy. ;D Buziaki. ;* [negra-site]
OdpowiedzUsuńNa moim blogu pojawiła się notka z wyjaśnieniami. Zapraszam. [ choomiki ]
OdpowiedzUsuńOkey ;) Nie długo dodam ocenke. Bardzo ładny blog ;**** Pozdrawiam [Source-Hamster]
OdpowiedzUsuńPS ocena bloga w sobote ;)
hej :D przeczytałam twój komentarz na moim blogu www.fanechomiki.blog.onet.pl pomyślałam nad tym co napisałaś i dzięki że uświadomiłaś mi parę spraw...
OdpowiedzUsuńnn na lovely-hamster myślę, że warta przeczytania ;) Pzdr ;**
OdpowiedzUsuńNa lovely-hamster nn. Chcesz wejdź i zapal znicze.
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.urusai.pl , tworzony jest tam dział z recenzjami!
Właśnie poszukują osób, które piszą recenzje anime, zachęcam ;)
Recenzja anime które lubisz na pewno się tam znajdzie :D