piątek, 30 października 2009

Sparaliżowany chomik

Dziś napiszę coś na temat paraliżu u chomików.

Zacznijmy ogólnie:
Paraliż:  stan charakteryzujący się całkowitym brakiem możliwości wykonywania ruchów daną częścią ciała, w skutek braku dopływu bodźców nerwowych do mięśni.

Chomiki nierzadko narażone są na niebezpieczeństwo, również wewnątrz klatki - jego domu. Paraliż najczęściej jest skutkiem wypadku wynikającego z naszej nieuwagi, bądź aktywności chomika.

Kiedy chomik może ulec wypadkowi:
  • podczas wybiegu po pokoju. Nie można spuszczać chomika z oczu, jeśli jest na niezabezpieczonej przestrzeni. Chomik, pomimo swoich niewielkich rozmiarów, jest bardzo szybki i może nam uciec, dostać się na jakąś półkę czy stół i z niej niefortunnie spaść.
  • jeśli posiadamy wysoką klatkę z piętrami nie zakrywającymi całej powierzchni, istnieje ryzyko, że chomik wespnie się na sam jej szczyt, po czym zabraknie mu sił i spadnie na sam dół kuwety, nieraz obijając się o piętra czy zabawki.
  • podczas biegania w kołowrotku. Jeśli kołowrotek ma dużo szprych po bokach bębna, gdy chomik w momencie rozwinięcia dużej prędkości będzie chciał wyskoczyć, może zostać przytrzaśnięty pomiędzy stojakiem kołowrotka a szprychą.
Okazji do przerwania rdzenia kręgowego jest bardzo wiele. Mimo że chomik wielokrotnie spadł nam niechcący z jakiejś wysokości nie znaczy, że jest nieśmiertelny, niezniszczalny. Mimo że tyle razy mu się nic nie stało, to ten jeden raz może spaść niefortunnie i coś sobie zrobić.

Przerwanie rdzenia kręgowego może prowadzić do kilku skutków:
  • chomik może od razu zdechnąć
  • chomik może być całkowicie sparaliżowany, wtedy należy go uśpić, ponieważ nie poradzi sobie w "codziennym życiu",
  • chomik może być częściowo sparaliżowany i nie mieć czucia w tylnej części ciała.

Jakiś czas temu trafiłam na filmik z udziałem właśnie na wpół sparaliżowanego chomika.
 
Nie wiem co o tym myśleć, czy na miejscu właściciela cieszyć się, że pupil przeżył, czy jednak go uśpić. Może nam się wydawać, że wszystko jest ok i chomik jakoś sobie radzi. Zwierzęta nie rozumieją, że którąś część ciała mają niesprawną. Jednak czy taki chomik jest w stanie o siebie zadbać? Na pewno ma trudności z poruszaniem się, przez to może przytyć. Nie może wspinać się, być aktywny, ma trudności właściwie przy każdej czynności, zwłaszcza przy czyszczeniu się.
Na pewno żal by było takiego malucha uśpić, skoro jest świadomy. Ale czy trzymanie go przy życiu jest właściwą decyzją? Nie wiem, jaką decyzję bym podjęła, gdyby któryś z moich robaczków był w takim stanie.

13 komentarzy:

  1. Nie chce mi się tego syryjczyka poprawiać... Notka świetna, miło się czytało. Jednak chomiki to dość delikatne zwierzaki i często chorują, ale nie przeszkadza mi to w ich hodowaniu. 3maj się. ;* [negra-site]

    OdpowiedzUsuń
  2. Super notka! Bardzo mądrze napiszana. Pzdr ;* [lovely-hamster]

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mądra notka! Biedny chomiczek na filmiku! ;( Mój Tuptuś (*) się na boki przechylał...
    Wpadnij do mnie:* u mnie notka HALLOWEENOWA!
    www.hamsterkowo.gu.ma

    OdpowiedzUsuń
  4. Notka bardzo fajna ale biedactwo z tego chomisia na filmiku.
    Pzdr.*. [Chomiczek-Tosia]

    OdpowiedzUsuń
  5. nn na lovely-hamster, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie NN, zapraszam!
    Pzdr.*. [Chomiczek-Tosia]

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej!
    Fajna notka.
    Na www.chomchomiki.xx.pl jest NN!
    Zapraszam ^^
    Jest ona wspomnieniem chomiczków za tęczowym mostkiem.
    Jest już również rozwiązanie konkursu na najlepszą zabawkę!
    Pozdro, Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój chomik miał tak wczoraj tyle że przychylał się na boki no i tego nie przeżył :(

    OdpowiedzUsuń
  9. mój chomik przechyla się na prawy bok i próbuje chodzić ale ropieje jej prawe oczko i prawa strona noska ale je i pije . Myśle że miała wylew. Jak jej pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój chomiczek Tosia miał paraliż i prze ze mnie czuje się winna przez moją głupotę umarł :( chciałam rzucić chomika do klatki i uderzył się o klatkę upadł piszczał i odłorzyłam go do klatki dzisaj się ruszał ale jak nastał dzień był sztywny po woli oddychał przeczytałam że trzeba poddać wodę chomikowi przez strzykawkę podałam i się udusił wodą i był juz martwy :( tak mi go szkoda :( ale wiem ze spotkam go w niebie przperosze go co jej zrobiłam kocham cię :(( chciałabym cofnąć czas i cię nie uderzyc w tą klatke nie chciałam ale teraz mam nowego chcomikam kocham go <3 AMEN :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idiotka... Trzymaj się z daleka od wszystkich zwierząt

      Usuń
  11. Mój ma tak samo muszę mu podstawie jedzenie pod nosek tak jak i poidełko bardzo mi go szkoda a w dodatku mama nie chce iść z nim do weterynarza bo podobno dużo zapłaci

    OdpowiedzUsuń
  12. Sutne to. Trafiłem na to bo prubje znaleść dla mojego chomiczka jakąś rade. Ma kila kończyn min. mięśnie prawego oka i tylnych łapek nie wiem co mu się stało bardzo mi go żal bieda chyba w nocy spadł z półki. Mam nadzieje że przerzyje. :(

    OdpowiedzUsuń